Nawiązując do poprzedniego postu dziś recenzja peelingu, a dosłownie dwóch. Po pierwsze "Peeling marki Garnier Czysta Skóra z Glinką 3in1*" który używam już od dłuższego czasu, oraz nowość w na mojej półce czyli "Peeling marki Balea 3in1". Porównując te dwa kosmetyki musze wam przyznać że nie odczuwam dużej różnicy.
Peeling jeden jak i drugi niemal kompleksowo spełniają swoje zadania. Są one wydajne oraz do kupienia w niskiej cenie .
Żele mocno złuszczają i oczyszczają, co oznacza że skóra jest czysta i gładka. W formule jest całkiem dużo materiału peelingującego – nie jest on zbyt drobny, ale delikatny i wystarczająco szorstki. Przez to peeling dogłębnie i silnie oczyszcza twarz. Nie usuwają one zaskórników , ale zapobiegają i minimalizują ich powstawanie. Ze względu na bardzo skoncentrowany skład i silne działanie zalecam używać tego typu produkty 1-2 razy w ciągu
tygodniu, w innym przypadku mogą pojawić
nie chciane zaczerwieniane lub podrażnienia skóry ! O czym również wspominałam już w poprzednich postach.
Ogromnym plusem są właściwości przeciwbakteryjne oraz lecznicze, czyli zasługa kwasu salicylowego. Jest to aktywny i najskuteczniejszy przeciwbakteryjny składnik chemiczny. Ma on właściwości regenerujące, odbudowujące, oczyszczające, nawilżające oraz zwiększające produkcje kolagenu, co neutralizuje działanie składników wysuszających. Żele zawierają składnik rośliny - aktywny pył z owoców czarnej borówki i cynk. Oba mają właściwości regenerujące, odbudowujące, antyoksydacyjne, ujędrniające, pielęgnacyjne i wspomagające leczenie trądziku.
* 3in1 - żel myjący, peeling maska